Stan Swingujący2012 Stan Swingujący2012
871
BLOG

Wybory do Kongresu USA – przegląd sytuacji

Stan Swingujący2012 Stan Swingujący2012 Polityka Obserwuj notkę 17

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że Republikanie są na drodze do zdobycia większości mandatów w obu izbach Kongresu. Przy ewentualnym zwycięstwie Mitta Romneya, ich nominata w wyborach prezydenckich, oznaczałoby to dla nich bardzo komfortową sytuację. Jednak rozmaite wydarzenia sprawiły, że o ile Izba Reprezentantów pozostanie najprawdopodobniej pod ich kontrolą, to w Senacie większość wciąż będą stanowić Demokraci.

 

6 listopada to nie tylko data wyborów prezydenckich na których w naturalny sposób koncentrują się uwaga mediów. Oprócz głowy państwa Amerykanie wybiorą wtedy także 33 senatorów (1/3 składu izby odnawia wtedy sześcioletnią kadencję) i 435 członków Izby Reprezentantów. Dojdzie wtedy także do wielu głosowań na szczeblu stanowym, w tym referendów i wyborów tamtejszych władz. W poniższej notce postaram się zaprezentować najważniejsze wyścigi w wyborach do Senatu.

W tym roku dojdzie do wyboru senatorów w 33 stanach. Obecnie w skład tej izby wchodzi 51 Demokratów, 47 Republikanów i 2 senatorów niezależnych, którzy jednak zwykle głosują razem z Demokratami (Joe Lieberman z Connecticut i Bernie Sanders z Vermont). W dziesięciu przypadkach (sześciu Demokratów, troje Republikanów i jeden niezależny) urzędujący senatorowie nie będą starać się o kolejny wybór, zaś w jednym reprezentujący swój stan przegrał wyścig prawyborczy o nominację własnej partii (Republikanin Richard Lugar z Indiany). Nadzieje Republikanów na odzyskanie większości w izbie opierały się na tym, że w tym roku odnawiana jest kadencja senatorów wybranych w roku 2006 (Missouri i Montana), kiedy to Demokraci uzyskali aż pięć dodatkowych miejsc w izbie, dzięki czemu po uwzględnieniu głosów niezależnych zdobyli na Kapitolu większość. Strategia GOP opierała się więc na „odbiciu” z rąk Demokratów tych miejsc w oraz przechwyceniu kilku w stanach, w których dotychczasowi senatorowie Demokratów zdecydowali się odejść na emeryturę, co na nowo otworzyło w nich rywalizację. Chodzi tutaj zarówno o stany, w których w ostatnich latach wzrasta siła Republikanów (Dakota Północna, Nebraska), jak i takich, gdzie w ostatnich latach rywalizacja bardzo się wyrównała (Wirginia, Wisconsin). Podobny plan miał zadziałać już dwa lata temu. Wtedy jednak na skutek ofensywy Tea Party, która generalnie bardzo przyczyniła się do wygenerowania olbrzymiego entuzjazmu w bazie wyborców republikańskich dając m. in. niezwykle efektowne zwycięstwo w wyborach do Izby Reprezentantów (zdobycie 63 dodatkowych mandatów). Jednak w przypadku Senatu jej skutek z punktu widzenia GOP nie można ocenić jednoznacznie pozytywnie. Chociaż partia uzyskał dodatkowe sześć mandatów zmniejszać znacząco stratę do Demokratów, to jednak w kilku stanach w prawyborach GOP przegrali kandydaci umiarkowani, z większymi szansami na zwycięstwo w skali stanu, których nie zaakceptowała Tea Party. Klasycznym przykładem jest tutaj Delaware. W starciu z ruchem herbacianym przegrał Michael Castle, były gubernator (1985-1992), a także kongresmen reprezentujący ten stan przez 18 lat. Pogromczyni Castle’a  – faowytka Tea Party, Christine O’ Donnell przegrała z Demokratą Chrisem Coons’em 16 pkt. proc. Podobna sytuacja miała miejsce w Nevadzie, gdzie GOP wybierając – Sharron Angle, zmniejszył szanse na pozbawienia mandatu lidera Demokratów w izbie – Harry’ego Reida. Wstępna ocena szans na tegoroczny występ Republikanów w wyborach wskazuje , że GOP może już tylko marzyc o powtórce wyniku sprzed 2 lat, który przecież nawet wtedy mógł być lepszy.

Oto przegląd najciekawszych tegorocznych wyścigów:

1) Massachusetts – rywalizują Elizabeth Warren (D) i urzędujący senator Scott Brown (R). The Bay State jest postrzegany jako jeden z najbardziej niebieskich (kolor Demokratów) stanów. Mimo to w styczniu 2010 r. doszło tam do historyczne rozstrzygnięcia. W głosowaniu, które wyłoniło następcę zmarłego w r. 2009 Teda Kennedy’ego. Nie był to następca w sensie ścisłym W r. 2004 aby uniknąć sytuacji w której republikański gubernator stanu Mitt Romney będzie mógł, w przypadku zwycięstwa senatora Johna Kerry’ego w wyborach prezydenckich, który musiałby wtedy opuścić Senat w wyborach prezydenckich, nominować na senatora partyjnego kolegę, zmieniono przepisy stanowe. Odtąd gubernator w przypadku opróżnienia urzędu mianował tymczasowego senatora, natomiast niedługo później miało dojść do wyborów, dzięki którym nowowybrany polityk dokończyłby 6-letnią kadencję poprzednika. Dokładnie sprawa ta opisana jest tutaj. Brown, który w jednej z debat przedwyborczych w r. 2010 powiedział, że jest to miejsce senackie należy do ludzi, a nie Kennedy’ego, pokonał w wyborach kandydatkę Demokratów Marthę Coakley 52:47. Polityk reprezentujący zanikające w izbie skrzydło umiarkowanych Republikanów dzięki swojemu wizerunkowi „zwyczajnego faceta” cieszył się także stosunkowo dużą popularnością u wyborców Demokratów. Zwycięstwo w prawyborach Warren, profesor Uniwersytetu Harvarda i ikony liberalnej części Demokratów, która położyła podwaliny pod wypowiedź prezydenta Obamy „nie zbudowałeś tego” własnym podobnym stwierdzeniem. Warren długo przegrywała w sondażach z Brownem. W kampanii nie pomogły jej oskarżenia o przypisywanie sobie wywodzenia się od rdzennych Amerykanów (plemienia Cherokee). Dopiero występ na partyjnej konwencji w Charlotte odmienił losy kampanii. Od tej pory notowania Warren skoczyły i komentatorzy zaczęli klasyfikować ten wyścig jako przechylający się na korzyść Demokratki. W przypadku Massachusetts działa „czynnik górnej części karty do głosowania”. Ze względu na dominację Demokratów w stanie i spodziewane ogromne zwycięstwo prezydenta Baracka Obamy wystarczy, że wystarczająco wielu zwolenników głowy państwa zagłosuje w innych wyborach na osobę z tej samej partii, a wynik będzie wówczas przesądzony. Brown może wiec tylko żałować, ze do głosowania nie dochodzi w roku, w którym nie jest wybierany również prezydent.

Prognoza wyniku: Republikanie tracą miejsce. Warren wygrywa (w pkt. proc.) 54:46.

2) Missouri – rywalizują urzędująca senator Claire McCaskill (D) i Todd Akin (R). Jeszcze niedawno stan ten był w GOP postrzegany jako miejsce pewnego tryumfu. Jednak wypowiedź Akina z 19 sierpnia na temat gwałtu zaszkodziła jego kampanii w sposób jaki nie byłaby zapewne w stanie zrobić jego konkurentka. Od własnego nominata odwrócili się wszyscy najważniejsi Republikanie, w tym Mitt Romny, nie szczędząc mu przy tym słów potępienia. Z pomocy dla Akina odwrócili się także czołowe republikańskie komitety finansujące kampanie. Wprawdzie w sytuacji kiedy perspektywa kiepskiego wyniku GOP w senackiej elekcji w skali kraju stała się realna, odzyskał on częściowo poparcie partii, ale jednak na odzyskanie możliwości zwycięstwa może być już za późno. Akin bazuje więc teraz na oddolnych ruchach i mobilizacji konserwatywnych w sprawach obyczajowych ewangelikalistów. Jego kampania wciąż działa i choć wyniki Akina w sondażach są lepsze niż choćby miesiąc temu to jednak stratę trudno będzie odrobić.

Prognoza: Demokraci utrzymują miejsce, minimalne zwycięstwo McCaskill.

3)  Montana – rywalizują urzędujący senator Joe Tester (D) i Denny Rehberg (R). W stanie w którym spodziewane jest zwycięstwo Mitta Romneya nadspodziewanie dobrze radzi sobie wybrany po raz pierwszy w r. 2006 Tester. Sondaże wskazują, że jest to jeden z najbardziej zaciętych wyścigów do Senatu. Tak jak Warren w Massachusetts wierzy, że odpowiednia liczba wyborców Obamy poprze ją, tak i tutaj Rehberg liczy, że spłynie na niego spora część poparcia dla Romneya. Tester może więc okazać się zakładnikiem tego w jakim stopniu wybory w Montanie będą referendum na temat Obamy, którego wszystkie najważniejsze inicjatywy wspierał Tester.

Prognoza: Demokraci tracą miejsce, minimalne zwycięstwo Rehberga.

4) Dakota Północna – rywalizują Rick Berg (R) i Heidi Heitkamp. Po rezygnacji z ubiegania się o kolejną reelekcją przez Demokratę Kenta Conrada, sprawującego urząd senatora ponad 20 lat, dla GOP otworzyła się szansa na łatwe zwycięstwo w stanie, w którym poparcie wyborców od pewnego czasu przechyliło się korzyść Republikanów. Jednak podobnie jak innych przypadkach bardzo dobrze wygląda kampania kandydatki Demokratów. W stanie, w którym Republikanie mają większość w obu izbach legislatury stanowej, ich polityk jest gubernatorem, a jednym członkiem Izby Reprezentantów stamtąd jest właśnie Berg (poza tym dwa lata temu kandydat GOP – John Hoeven wygrał tam wybory Senatu, a od 1968 r. w wyborach prezydenckich zawsze wygrywali nominaci Republikanów) Heitkamp notuje świetne wyniki w sondażach. Czy i tutaj zadziała czynnik góry karty?

Prognoza: Demokraci tracą miejsce, zwycięstwo Berga.

5) Nebraska – rywalizują Deb Fischer (R) i Bob Kerrey (D). Rezygnacja Bena Nelsona jednego z ostatnich przedstawicieli „zagrożonego wyginięciem” stronnictwa Blue Dogs (umiarkowanych Demokratów) ze starań o dalsze zasiadanie w izbie doprowadziła do „otwarcia” kolejnego wyścigu. Jednak w przeciwieństwie do omawianych wcześniej przypadków tutaj pespektywy na wybór nominatki Demokratów prezentują się bardzo dobrze i jest wielce prawdopodobne, że jest to najpewniejsze miejsce na uzyskanie przez GOP fotela senatora (wg portalu FiveThirtyEight Fisher ma 87% szans na zwycięstwo). Walczący z nią Bob Kerrey, weteran wojny w Wietnamie, były gubernator stanu (1983-1987), a także senator z 12-letnim stażem (1989-2001) zmniejszył ostatnio przewagę Fischer, ale wciąż traci kilka punktów.

Prognoza: Demokraci tracą miejsce,  zwycięstwo Fischer

6) Indiana – rywalizują Richard Mourdock (R) i Joe Donnelly (D). Mourdock w prawyborach GOP pokonał Richard Lugara, jednego z najbardziej doświadczonych senatorów (36 lat pracy). Do tego momentu miejsce to było traktowane jako pewne dla Republikanów. Do tego stopnia, że w r. 2006 gdy miała miejsce spektakularna ofensywa Demokratów, partia ta nie wystawiła przeciwko niemu konkurenta. Jak się okazuje pokonanie Lugara stanowiło dla Mourdocka najłatwiejszą część kampanii. Swoją zeszłotygodniową uwagą na temat gwałtu poważnie nadwerężył, i tak już kruchą, własną kampanię (przewaga na d rywalem w różnych badaniach była już wcześniej minimalna). Na razie nie pojawiły się nowe sondaże, ale można przypuszczać, że Republikanin zaprzepaścił właśnie minimalne prowadzenie, którym dysponował. A stan, gdzie zwycięstwo Romneya jest niemal pewne, być może w Senacie jednym z reprezentujących go polityków będzie Demokrata.

7) Wisconsin – rywalizują Tammy Baldwin (D) i Tommy Thompsn (R). Wisconsin jest stanem na którym od r. 2010 koncentruje się uwaga obserwatorów. Wcześniej uważany za bardzo „niebieski”, po zwycięstwie w wyborach gubernatorskich dwa lata temu Republikanina Scotta Walkera, który przeforsował później godzącą w przywileje związków zawodowych ustawę, a w czerwcu tego roku ochronił się w wyborach, w których miał według planu Demokratów zostać odwołany, teraz zaczął być postrzegany jako stan obrotowy. Efektem tej sytuacji jest to, ze w wyborach do Senatu reprezentuje go Tommy Thompson (gubernator w latach 1987-2001), który wciąż cieszy się spora popularnością w domu. Jego rywalka (w przypadku zwycięstwa stałaby się pierwszą otwarcie homoseksualną członkinią Senatu) należy natomiast do ja bardziej liberalnych polityków w Kongresie. Rywalizacja między nimi jest bardzo wyrównana, tak jak ta na szczeblu prezydenckim. Jeżeli jednak prezydentowi Obamie nie uda się powtórzyć frekwencji, która dała mu w Badger State tryumf cztery lata temu i do urn pójdzie mniej osób niż wtedy, Republikanie mogą świętować podwójne zwycięstwo.

Prognoza: Demokraci utrzymują miejsce, niewielki zwycięstwo Baldwin.

8) Connecticut- rywalizują Linda McMahon (R) i Chris Murphy (D). Stan ten ma tradycję głosowania niezależnego, czego dowiódł w r. 2006 gdy Joe Lieberman, Demokrata kandydujący w r. 2000 u boku Al’a Gore’a na urząd wiceprezydenta, przegrawszy prawybory wśród Demokratów, wystartował jako kandydat niezależny i pokonał wtedy nominata własnej partii. Dwa lata później Lieberman poparł w wyborach prezydenckich Republikanina John McCain’a i był przez krótki czas rozważany jako kandydat na wiceprezydenta u jego boku. Teraz choć stan jest uważany za generalnie bezpieczny teren dla Demokratów (choć spodziewane zwycięstwo Obamy nie będzie tam tak efektowne jak w r. 2008) to w wyborach do Senatu wyścig jest bardzo zacięty. Businesswoman Linda McMahon (szefowa federacji wrestlingowej), która przegrała już walkę o miejsce w Senacie dwa lata temu teraz radzi sobie lepiej i różnica między nią a Murphy’m jest niewielka. McMahon tak jak Brown w Massachusetts usiłuje pokazać swoją odrębność od własnej partii, która stała się zbyt radykalna, apelując do wyborców niezależnych, którzy mają zamiar poprzeć w staraniach reelekcyjnych prezydenta Obamę.

Prognoza: minimalne zwycięstwo Murphy’ego.

9) Wirginia – rywalizują Tim Kaine (D) i George Allen (D). Po 6 latach pracy na Kapitolu z ubiegania się o ponowny wybór zrezygnował Demokrata Jim Webb. Dzięki temu pojawił się jeden z najciekawszych wyścigów w tej kampanii. Kaine były gubernator (2006-2010) i Allen były senator, którego kampanię 6 lat temu pogrążyła wypowiedź o makace i współpraca prezydentem George’m W. Bushem. Ta rywalizacja chyba nie jest już jednak tak uzależniona od wyników prezydenckich, gdyż Romney radzi sobie w sondażach nieco lepiej niż Allen.

Prognoza: Demokraci utrzymują miejsce, minimalne zwycięstwo Kaine’a.

Oprócz tych wyborów warto też zwrócić uwagę na Teksas, gdzie olbrzymie szanse na zwycięstwo ma Ted Cruz, uważany za nową gwiazdę GOP, sensacyjny zwycięzca prawyborów, w których pokonał kandydata establishmentu – Davida Dewhursta. Natomiast w Maine umiarkowaną Republikankę Olympię Snowe zastąpi najpewniej Angus King (w przypadku zwycięstwa będzie głosował raczej z Demokratami). Interesujący wyścig ma również miejsce w Arizonie. O miejsce po odchodzącym republikaninie Jonie Kyl’u walczą Jeff Flake (R) i Richard Carmona (D), który w administracji prezydenta George’a W. Busha był lekarzem kraju. Aktualnie lekkim faworytem jest Flake. Interesujące starcia będą takze miały miejsce w Ohio, Pensylwanii i na Florydzie, jednak wydaje się, że urzędujacy tam demokraci w komplecie utrzymają swoje miejsca.

Z kolei w Izbie Reprezentantów najprawdopodobniej większość utrzymają Republikanie, a speakerem pozostanie John Boehner, kongresmen z Ohio. Według prognoz analityka Larry’ego Sabato kandydaci GOP mają 194 miejsca pewne (przy 160 Demokratów), 21 prawdopodobnych i 22 skłaniające się w ich stronę.

Wzorem Woyzecka zapraszam do typowania wyników w Senacie (ze wskazaniem, które miejsca zmienią przynależność partyjną) oraz w Izbie Reprezentantów.

PS Zapraszam na stronę blogu Facebooku.

Blog poświęcony wyborom w Stanach Zjednoczonych w r. 2012.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka